czwartek, 8 listopada 2012

List przewozowy CMR i CIM

List przewozowy to jeden z najważniejszych dokumentów, jakim musi dysponować każda z osób zawierających umowę na transport drogowy bądź kolejowy zarówno w kraju, jak i poza jego granicami. Sporządzany w czterech oryginalnych egzemplarzach dokument, zawiera informacje dotyczące zleceniodawcy, przewoźnika oraz przewożonego towaru. 

Poszczególne kopie listów przewozowych oznaczone są kolorami i tak: czerwony otrzymuje nadawca, zielony trafia do przewoźnika, odbiorca otrzymuje niebieski, a czarny służy do celów administracyjnych. Czasem zdarza się też wystawianie dodatkowego, szarego egzemplarza. Jeśli transport składa się z kilkunastu pojazdów, możliwe jest wystawienie większej ilości listów.

Listy CMR dotyczą transportu drogowego, CIM zaś, zarezerwowano dla transportu kolejowego. Odpowiednikiem listu przewozowego w transporcie morskim jest konosament, zaś w przypadku transportów lotniczych AWB. Dla transportu śródlądowego, stworzono konosamenty rzeczne. Konosamenty są papierami wartościowymi. 

Warto zapamiętać:
List przewozowy CMR - transport drogowy
List przewozowy CIM - transport kolejowy
Konosament - transport morski
List przewozowy AWB - transport lotniczy



pobrano:http://www.logistykawpolsce.pl/artykuly/list_przewozowy_cmr_cim,23.html

Czas pracy kierowcy

Kierowca jak każdy inny pracownik zobowiązany jest do przestrzegania przepisów ustanowionych przez Centralny Instytut Ochrony Pracy. Głównym dokumentem opisującym czas pracy kierowców jest Ustawa o czasie pracy kierowców z dnia 16 kwietnia 2004 r (Dz. U. Nr 92, poz. 879), która w późniejszym czasie była w nieznacznym stopniu modyfikowana.

Głównym tematem tej ustawy są obowiązkowe odpoczynki i przerwy kierowców. 

Według ustawy:
kierowca nie może prowadzić pojazdu dłużej niż 9 godzin w ciągu jednej doby ale 2 razy w tygodniu może on jeździć przez 10 godzin. 

kierowca nie może jechać bez odpoczynku dłużej niż 4,5 godziny a po tym czasie zobowiązany jest zrobić sobie 45 minutową przerwę.  Przerwę tą można rozbić na trzy 15 minutowe przerwy, lub jedną 30 minutową i jedną 15.

ilość godzin spędzanych „za kółkiem” nie może przekroczyć 48 w ciągu tygodnia ale w okresie 2 tygodni nie może on przekroczyć 90 godzin za kierownicą. 

- kierowcy przysługuje też prawo do  co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku w ciągu doby. 

Ze względu na bezpieczeństwo w ruchu drogowym przepisy te są rygorystycznie sprawdzane a kary za złamanie tych nakazów są bardzo wysokie.




pobrano: http://www.logistykawpolsce.pl/artykuly/czas_pracy_kierowcy,19.html

Oszczędności na paliwie

W związku z zakończeniem okresu przejściowego związanego z minimalnym podatkiem akcyzowym na olej napędowy możemy spodziewać się wzrostu cen od 16 do 18 gr. na litrze. 

Firmy prowadzące działalność w zakresie transportu z pewnością podniosą cenę usługi i tym samym obciążą swoich klientów. Niestety aby przetrwać nie mają innej możliwości.

Co jednak zrobić w przypadku gdy sami prowadzimy samochód?

Eksperci podkreślają że ekonomiczna jazda może dać dużo więcej niż się spodziewamy. Warto dodatkowo zadbać o stan techniczny naszego pojazdu a przede wszystkim o warunki jezdne. Raz na jakiś czas wybierzmy się na stację i sprawdźmy ciśnienie w oponach. Jest to bowiem podstawowy czynnik nadmiernego zużycia paliwa w naszych samochodach.

Jeśli każdego dnia korzystamy z samochodu aby dojechać do pracy możemy wspólnieze znajomymi podzielić się kosztami paliwa i jeździć w jednym samochodzie. Koszt paliwa podzielimy w ten sposób na dwa a możemy również zyskać podróż w miłym towarzystwie.

Jeśli zależy Ci na największej oszczędności skorzystaj z komunikacji miejskiej. Chociaż nie należy ona do idealnych (wygoda) to oszczędności będą ogromne. Chyba że odległość od miejsca, w której pracujesz będzie niemożliwa do pokonania tym środkiem transportu.



pobrano :http://www.logistykawpolsce.pl/artykuly/oszczednosci_na_paliwie,34.html

Jak stworzyć zaplecze logistyczne w firmie?


Aby zaplecze logistyczne w przedsiębiorstwie mogło idealnie funkcjonować, spełnionych zostać musi kilka podstawowych zasad. W niniejszym artykule zaprezentujemy podstawowe elementy i ogólne aspekty związane z logistyką w firmie.
  • Planowanie - wszelkie procesy logistyczne muszą być dokładnie zaplanowane i właściwie zaprojektowane. Najlepiej, jeśli przedsiębiorstwo dysponuje odpowiednią strategią logistyczną, w oparciu o którą pracownicy będą mogli planować wszelkie działania.
  • Kadra - zespół pracowniczy powinien być dobrze zmotywowany oraz przede wszystkim odpowiednio wdrożony w cały proces logistyczny. Istotne są również szkolenia, mające na celu podnoszenie kwalifikacji pracowników.
  • Transport oraz dystrybucja - środki transportu muszą być odpowiednie dla sektora, w którym specjalizuje się firma. Należy też dążyć do tego, aby uzyskać jak najniższe koszty transportu. Wszelkie procesy związane z transportem oraz dystrybucją powinny być maksymalnie zautomatyzowane, aby wszystko mogło przebiegać sprawnie i szybko.
  • Dostawcy - współpraca z nimi przebiegać powinna na zasadach partnerskich. Aby nasze relacje z dostawcami były właściwe, należy zadbać odpowiednio przede wszystkim o kwestie formalne, a więc starannie opracowane umowy. Powinniśmy uwzględniać nie tylko nasze wymagania, ale również możliwości ich spełnienia przez współpracujących z nami partnerów. Należy dokładać wszelkich starań, aby ułatwić im pracę, bowiem w efekcie przełoży się to bezpośrednio na sprawny przebieg procesów logistycznych w naszej firmie.
  • Klienci - podstawową kwestią jest w tym przypadku doskonała znajomość grona naszych odbiorców oraz ich rozmaitych, bardzo często specyficznych i nietypowych potrzeb. 

Supply Chain Management (SCM) - zarządzanie łańcuchem dostaw


Poruszając tematy dotyczące logistyki, nie można pominąć pojęcia integralnie z nią związanego, a więc koncepcji Zarządzania Łańcuchem Dostaw, czyli Supply Chain Management (SCM). Warto zaznaczyć również, że oba pojęcia - logistyka oraz Supply Chain Management bywają traktowane jako synonimy.
Najprościej rzecz ujmując, Zarządzanie Łańcuchem Dostaw zawiera zbiór wszelkich skorelowanych ze sobą działań podejmowanych w przedsiębiorstwach pomiędzy wszelkimi partnerami biorącymi udział w całym procesie logistycznym, a więc wytwórcami, dostawcami, wreszcie klientami oraz wszystkimi osobami pośredniczącymi w poszczególnych etapach logistyki w firmie.
Celem SCM jest zoptymalizowanie łańcucha wszystkich procesów tak, aby przynosiły one jak największe korzyści dla przedsiębiorstwa przy zachowaniu możliwie jak najniższych kosztów, między innymi dzięki usprawnieniu przebiegu procesów związanych z dystrybucją, błyskawicznym reakcjom na zmiany zachodzące na rynku, zmniejszeniu zasobów, czy też szybkiej komunikacji.
Sięgając do niedalekiej historii, wspomnieć należy, iż koncepcja Supply  Chain Management ma swoje początki w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku i wywodzi się z Ameryki. Wówczas to Michael E. Porter pracował na łańcuchu wytwarzania ze zintegrowanymi różnymi aktywnościami przedsiębiorstwa. Z kolei w Europie metodę SCM wdrożono dopiero w latach dziewięćdziesiątych.

Koncepcje wchodzące w skład i wspierające SCM są nieco odmienne, jeśli chodzi o ich podstawowe założenia. Mówiąc o nich, należy wymienić przede wszystkim: „Just-In-Time”, „KANBAN”, "Quick Response”, „ECR” - czyli „Efficient Consumer Response” (z którym z kolei związane są takie pojęcia, jak na przykład "Vendor Managed Inventory”, czy też „CPFR” - „Collaborative Planning, Forecasting and Replenishment”), „SCOR-Modell” oraz „ERP II” (funkcjonujące także pod nazwą „APO” - „Advanced Planning Option”). 

Oznakowanie opon - nowe przepisy


Od 1 listopada na sprzedawanych w Polsce oponach pojawią się obowiązkowe oznaczenia informujące o efektywności paliwowej, poziomie hałasu toczenia oraz przyczepności na mokrej nawierzchni. Wymogi te będą obowiązywały w całej Unii Europejskiej
Oznaczenia powinny być dostępne dla konsumentów w formie m.in. nalepek na bieżniku, podobnych do tych, jakie informują o klasie energetycznej lodówki czy pralki. Dotyczą one opon, zarówno letnich jak i zimowych, które wyprodukowano po 1 lipca 2012 r. i przeznaczone są do użytku w pojazdach osobowych i ciężarowych oraz przyczepach (typy C1, C2 i C3). Nowe przepisy nakładają obowiązki na dostawców (producentów lub importerów) i dystrybutorów opon i pojazdów.

Punkty sprzedaży opon
Nowe oznakowanie opon powinno być widoczne zarówno w tradycyjnych punktach sprzedaży (np. sklepach, serwisach) jak i na witrynach wykorzystywanych przez sprzedawców internetowych. Ponadto na rachunku potwierdzającym sprzedaż opon (lub wraz z nim), konieczne będzie przekazanie danych o parametrach technicznych znajdujących się na obowiązkowej naklejce. Dane na dowodzie zakupu będą pomocne konsumentowi w przyszłości, przykładowo kiedy będzie nabywał nowe opony, aby porównywać ich dane techniczne z dotychczas użytkowanymi.

Dostawcy opon
Producenci oraz importerzy opon będą musieli zapewnić, aby opony oferowane dystrybutorom lub bezpośrednim użytkownikom miały naklejoną na bieżniku etykietę określającą klasy efektywności paliwowej, hałasu toczenia i przyczepności na mokrej nawierzchni. Dane te dostawca powinien podać także na drukowanej etykiecie w odniesieniu do każdej partii dostarczonych opon, a także we wszystkich materiałach promocyjnych (np. instrukcjach, broszurach, ulotkach, katalogach) i na stronach internetowych.

Producenci i dealerzy samochodów
Kupując samochód warto pamiętać, że kiedy w pojeździe będzie możliwe zamontowanie różnych opon, dostawca lub dystrybutor auta będzie miał obowiązek poinformować konsumenta o wspomnianych trzech parametrach każdego oferowanego rodzaju ogumienia. Dane te powinny być podane co najmniej w materiałach promocyjnych zarówno drukowanych, jak i dostępnych w Internecie.Odpowiedzialność przedsiębiorców
W ciągu pięciu lat po udostępnieniu na rynku ostatniej opony danego typu Inspekcja Handlowa będzie mogła żądać od dostawcy przekazania dokumentacji technicznej (np. sprawozdań z badań laboratoryjnych) dotyczącej konkretnych opon. W ten sposób możliwe będzie zweryfikowanie, czy przedsiębiorca dostarczający konsumentom opony w sposób poprawny oznakował oferowane produkty. Wyprowadzanie do obrotu towarów bez wymaganych oznaczeń (w tym także i brak odpowiedniego oznakowania opon) jest wykroczeniem i podlega karze grzywny.
Nowe zasady wprowadza rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady UE. Jego celem jest zwiększenie bezpieczeństwa użytkowników dróg oraz umożliwienie konsumentom uzyskania pełnej informacji o najważniejszych parametrach technicznych opon.
Wszelkie zastrzeżenia dotyczące oznakowania opon ale także jakości i bezpieczeństwa innych produktów można zgłaszać w wojewódzkich inspektoratach Inspekcji Handlowej. Jednocześnie przypominamy, że bezpłatną pomoc w dochodzeniu swoich praw można uzyskać u powiatowych lub miejskich rzeczników konsumentów lub pod numerem telefonu 800 007 707 czynnym od poniedziałku do piątku, w godz. 9.00-17.00. Pomoc można uzyskać też w oddziałach Federacji Konsumentów. Z bezpłatnej pomocy ekspertów można skorzystać też wysyłając pytania na adres porady@dlakonsumentow.pl, który obsługuje Stowarzyszenie Konsumentów Polskich.



Zadyszka w branży transportowej


Wiele mówi się ostatnio o kryzysie w branży budowlanej. Generalni wykonawcy kontraktów drogowych i autostradowych notują znaczące straty. Część z nich ogłosiła upadłość, ciągnąc za sobą na dno wielu podwykonawców i swoich kontrahentów. Problemy tego sektora nie pozostają bez wpływu na inne, powiązane z nim gałęzie gospodarki, w tym na branżę transportową.

To już było…
W latach 2010 i 2011 branża transportowa (ciągniki i naczepy) przeżywała dynamiczny wzrost, do którego przyczyniły się inwestycje związane z Euro2012 oraz wykorzystywanie funduszy europejskich na inwestycje krajowe. W porównaniu do 2009 roku wartość zakupów ciągników siodłowych zwiększyła się o ponad 50 proc. - w 2010 roku, i o ponad 70 proc. – w 2011 roku. Jeśli chodzi o finansowanie zakupu naczep to, mówimy o wzrostach rzędu 25 i 75 proc.
Po pierwszym półroczu tego roku rynek finansowania zakupu ciągników i naczep stanowił jedną trzecią wszystkich pieniędzy przeznaczonych na zakup pojazdów za pośrednictwem firm leasingowych. Porównywalne wartości dotyczyły też liczby kupionych pojazdów.
W latach 2010-2011 zauważalny był również wzrost liczby transportów sprzętów typowo budowlanych, takich jak kruszarki, koparki, ładowarki kołowe. W związku z tym część firm transportowych rozpoczęła również inwestycje w sprzęty ciężkie - specjalistyczne naczepy niskopodwoziowe, dźwigi.
Mimo kłopotów związanych z rosnącymi cenami paliwa, wprowadzeniem systemu opłat drogowych ViaToll przy jednocześnie słabej infrastrukturze dróg krajowych, mimo zatorów płatniczych związanych z długimi terminami płatności kontrahentów, rosnącymi cenami serwisu sprzętu i ubezpieczeń branża transportowa w pierwszym półroczu 2012 roku nie wyhamowała. Firmy transportowe, aby zachować rentowność, szukają efektywnych sposobów zarządzania ryzykiem handlowym m.in. poprzez staranny dobór kontrahentów w Europie, uniezależniając się tym samym od partnerów krajowych.
Główne kierunki ich działania to Niemcy, Włochy, Belgia, Austria, Litwa oraz otwieranie się na nowe rynki, jak Serbia i Wschód. Firmy transportowe częściej korzystają z ubezpieczania należności i monitoringu płatności, a także w większym zakresie korzystają z kart paliwowych, co umożliwia przesunięcie w czasie płatności, poprzez dokonywanie zakupów bezgotówkowych.

Prognozy na przyszłość
Wyniki po pierwszej połowie bieżącego roku jasno wskazują, że branża transportowa hamuje. Wzrost sprzedaży ciągników spadł do 7 proc., zaś naczep do 17 proc. Odzwierciedlało to zapotrzebowanie głównie branży budowlanej na transport. Przede wszystkim dotyczyło dostarczania surowców, maszyn i sprzętu - potrzebnych na realizację inwestycji drogowych czy też budowlano-przemysłowych, których planowe zakończenie zbiegało się z terminem organizacji Euro 2012 w Polsce.
Obecnie widać, że liczba przedsiębiorstw działających w branży transportowej, które borykają się z problemami finansowymi, jest coraz większa.
Zakończenie większości inwestycji drogowych w Polsce oraz brak nowych inwestycji, o takim potencjale, jak w latach 2010 i 2011, mogą spowodować, że rynek transportowy w najbliższych kilkunastu miesiącach może przeżywać kolejne załamanie. Sytuację dodatkowo może pogorszyć fakt powstałych na rynku zatorów płatniczych, spowodowanych przez branżę budowlaną oraz wielu upadłości układowych i likwidacyjnych wśród często ogólnopolskich oraz dużych regionalnych firm budowlanych.
Problemy branży budowlanej mogą znaleźć odzwierciedlenie w branży transportowej, ponieważ znaczna część przewoźników nie otrzymała jeszcze wszystkich pieniędzy za wykonane usługi przy realizacji projektów drogowych, przemysłowych czy stadionowych.

Mając na uwadze fakt, iż znaczna część firm transportowych finansowała własny tabor za pośrednictwem umów leasingowych i jako najważniejszy dziś element własnej kondycji finansowej wymienia wypłacalność swoich kontrahentów, podmioty te będą miały ogromne problemy z regularną opłatą czynszów leasingowych, a co za tym idzie - utrzymaniem się na rynku.

poniedziałek, 5 listopada 2012

Jak usprawnić transport intermodalny w Polsce?


W roku 2011 liczba przetransportowanych intermodalnie towarów wzrosła w Polsce o około 30% w porównaniu do roku 2010. Pokazuje to, że rodzima branża TSL widzi konieczność stosowania europejskich praktyk na gruncie krajowym. Rozwój transportu kombinowanego w kraju mógłby być jeszcze szybszy, niestety Polska jest jednym z nielicznych krajów UE, gdzie środki na remonty i rozbudowę infrastruktury kolejowej są w ogromnej większości pozyskiwane z opłat przewoźników za dostęp do torów, a nie z rządowych grantów. Co państwo może zrobić w tej sytuacji?
Polska branża TSL musi zmierzyć się z konsekwencjami wieloletniej stagnacji w rozwoju towarowych połączeń kolejowych, co pośrednio wpływa na kondycję przewozów intermodalnych. Sieć polskich terminali przeładunkowych, przeznaczonych dla transportu kombinowanego, nie jest dostatecznie gęsta (trzykrotnie mniejsza niż w Niemczech), a wyposażenie terminali niewystarczające. W konsekwencji przewozy kolejowe są nadal zbyt drogie, niepunktualne i tym samym niekonkurencyjne do przewozów kołowych.
Ułatwienia ze strony państwa w zakresie inwestycji w zaplecze intermodalne, takie jak place depot oraz ingerencja w ograniczenie stawek za wykorzystanie torów, wydają się być w tej sytuacji najkorzystniejszym posunięciem rządu. Biorąc pod uwagę fakt, że remont i rozwój infrastruktury kolejowej przekracza możliwości firm prywatnych, zmuszonych do dodatkowych opłat za utrzymanie sieci kolejowej, rząd powinien pomagać przedsiębiorcom, finansując modernizację infrastruktury z pieniędzy budżetowych i dotacji unijnych.

Intermodal z korzyścią dla wszystkich
Przewozy intermodalne przynoszą bowiem korzyści nie tylko przedsiębiorcom – na takim sposobie przemieszczania dużej ilości ładunków zyskuje cały kraj. Plusy transportu kombinowanego z perspektywy państwa to odciążenie przeładowanych polskich dróg oraz o wiele większa przyjazność dla środowiska. Ponadto, koleją można przewieźć za jednym razem zdecydowanie większą ilość towarów, co usprawnia ich płynność. Warto więc inwestować, co rząd robi. Wymagane jest jednak usystematyzowanie działań.
Państwo polskie w ostatnich czasach postawiło na modernizację kolei, aczkolwiek nie uzgodnione z przedsiębiorcami remonty i rozbudowa sieci powodują problemy w przewozach i w wywozie pożądanego wolumenu ładunków z terminali morskich. Wystarczy przypomnieć niedawną próbę blokady Portu Gdynia przez jednoczesną modernizację dwóch ważnych kolejowych połączeń kontenerowych. Kwestią nie cierpiącą zwłoki wydaje się być podjęcie współpracy państwa z kolejowymi spółkami, mającej przeciwdziałać podobnym sytuacjom. Remonty i usprawnienia są ważne, nie mogą jednakże paraliżować portów, gdyż w łatwy sposób można doprowadzić do zaprzepaszczenia uprzednio wypracowanych dobrych wyników w przeładunkach.

Przede wszystkim odpowiednie korzystanie z funduszy unijnych
Minister Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej Sławomir Nowak przedstawił niedawno plan rządowych wydatków na modernizację i rewitalizację kolei w latach 2013-2015. Według przyjętych założeń – w ciągu najbliższych trzech lat – na inwestycje w linie kolejowe trafi z budżetu państwa aż 26,5 mld zł. Kolejne 3,5 mld zł to środki, jakie państwo chce przeznaczyć na nowoczesny tabor. Choć większość pieniędzy z rządowych i europejskich dotacji pochłonie modernizacja sieci połączeń osobowych, możemy liczyć także na dofinansowanie linii obsługiwanych przez przewoźników towarowych.
W świetle dalszego rozwoju przewozów intermodalnych w Polsce wiadomość ta daje nadzieję na coraz szybsze dostosowanie polskiej kolei do standardów europejskich. Polski rząd powinien kontynuować przyjętą linię zmian z naciskiem na tworzenie dalszych ułatwień w segmencie transportu kombinowanego. W kwestii tej może on liczyć na przychylny stosunek Unii Europejskiej – wymagane jest więc konsekwentne zabieganie o kolejne fundusze unijne.

Ważne kwestie w dalszym rozwoju transportu intermodalnego:
  • pomoc finansowo-organizacyjna państwa w rozwoju infrastruktury kolejowej i w rozwoju terminali przeładunkowych,
  • efektywne pozyskiwanie środków unijnych w ramach Funduszu Spójności,
  • promowanie rozwoju i wdrażania jednolitych systemów informatycznych w celu poprawy jakości i kontroli przewozów,
  • ułatwienia i współpraca z sektorem prywatnym przy inwestycjach w zaplecze intermodalne,
  • dotacje na dalszy rozwój firm inwestujących w rozwój transportu intermodalnego
  • zwrócenie szczególnej uwagi na region „ściany wschodniej”, gdzie infrastruktura kolejowa jest uboga i hamuje rozwój regionu.